Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 13:53, 19 Sty 2007 Temat postu: Ta Pogoda! |
|
|
Masakra ten wiatr no nie? O mało mi okna nie powylatywały, ale jakoś takoś nic sie nie stało. Niemniej było to dość przerażające. A najbardziej nartwiło mnie okno w pracy, bo jakby tak sie otworzyło - co sie już starzało przy mneijszych wiatrach, to rano znalazłabym widok jak po rewizji Gestapo i do tego zapewne musiałąbym dzwonić do szklarza
Jednak uff - Opatrzność Boże czuwa - nic sie stało
Nie wiem jak ludzie wychodzili z psami w ten wiatr, bo taki piesek z 5 kg, jak go mocno nie trzymali to poleciał jak balonik do góry i chyba stamtad sisiał czy co? Mój ojciec wspominał że kiedyś też był taki orkan i on musiał iść po mnie do przedszkola. Tak wiało ż eludzie sie trzamali latarni żeby ich nei porwało. Ja miałam 4 lata, więc musiał też mnie mocno trzymać żeby nie odleciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Veronique
Precious Memories
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 18:10, 19 Sty 2007 Temat postu: Re: Ta Pogoda! |
|
|
Monika napisał: |
Nie wiem jak ludzie wychodzili z psami w ten wiatr, bo taki piesek z 5 kg, jak go mocno nie trzymali to poleciał jak balonik do góry i chyba stamtad sisiał czy co? |
Hahahahahahahahahahaha Dobre, dobre Tylko gorzej jak ten 'blonik' już nie wróci...moja Bajunia ważyła ok. 5 kg- na szczęcie taką pogodę ona stała pod klatką, patryła na nas i mówiła oczami 'Chyba sobie żartujesz!" NIGDY nie wyściubiła nosa (a właściwie łap ) dalej niż 0,5 metra od domu jak padało i było wietrznie Za to nieg uwielbiała i biegała ponim jak szczeniak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.ewelina.
Center of Time
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Sól/Wrocław
|
Wysłany: Pią 18:58, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
We wrocławiu mańkabra...
Wczoraj wieczorem burza z wichurą.W nocy wichura.Brrr....na pewien czas wywiało mi internet.Na szczęście dzisiaj nigdzie nie musiałam wychodzić
Za to w Nowej Soli jeszcze gorzej.W nocy wyły syreny.Brak prądu.Rano sklepy spożywcze raczej nieczynne. W piekarniach nie było chleba-nie mogli piec z braku prądu...Stacje benzynowe nieczynne-tata dojechał do domu na oparach:)Do południa słyszalny warkot agregatorów szpitalnych i wodociągowych.
Strach się bać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monia
Prócz Ciebie Nic
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wola Radziszowska/Kraków
|
Wysłany: Pią 19:39, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie chyba tak jak w Nowej Soli. Prawie całą noc nie spałam, bo późno się położyłam, no i zasnąć nie mogłam- makabryczna wichura, do tego ulewa z gradem i burza... Bałam się, jak nie wiem... Miałam wrażenie, że cały dom się trzęsie... A rano nie było prądu i wody. Rany, kiedy to się skończy?? Już wolałabym 20 st. mrozu i śnieg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agata_rambo
Center of Time
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 20:32, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ta pogoda jest straszna !!! Wolałabym śnieg niż taką chlapę... Dzisiaj przez ten straszny wiatr mojej sąsiadce zerwało dach z domu... Dach walnął w słup telegraficzny, a słup się złamał na pół i leżał na drodze koło mojej chaty... I przez to teraz dopiero mamy prąd i internet :(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wielbicielka_kk
This is Forever
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Pią 22:58, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hmmm...A u mnie nic się nie dzieje. Tzn wiatr oczywiście wieje potwornie i topole za onem niebezpiecznie się przechylają, ale moje stare, dziurawe, drewniane okna dają sobie o dziwo radę i słabe, łamliwe topole również. Nawet mój piesek,który ma 3 kg przeżył Tylko sąsiadowi się motor przewrócił w nocy mimo silnych ,,nóżek" i umocowania. A po drodze do szkoły kilka gałęzi i 2 konary widziałam złamane...tyle.
Co nie zmienia faktu, że w nocy nie spałam przez szum i te wszystkie trzaski...:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ASIA
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:11, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja tą straszną noc przespałam, poza tym, że ja zawsze mam mocny sen, to ratował mnie balkon i boczna ściana sąsiedniego domu - nie wiało mi prosto w okno.... ale jak świtem wstałam pomyślałam sobie: o kurka nie jest dobrze... zaczęłam sie szykować do pracy, mając nadzieję że trochę sie sytuacja poprawi ale gdzie tam... a jak zobaczyłam, że na ulicy całkiem ciemno bo znowu zgasły wszystkie latarnie to juz sie przestraszyłam nie na żarty... koniec z końcem zostałam w domu (dobrze że jest cos takiego jak urlop na żadanie ) bo jak bym pomimo tej wichury dotarła na przystanek to jechałabym pewnie 2 razy dłużej i spóźnienie murowane a potrzebowałam wyjśc tego dnia wcześniej wiec nie było sensu po południu jak wyszłam zobaczyłam te wszystkie gałezie na ulicy, pozrywane kable pomyślałam to co Monia - już lepszy byłby mróz i śnieg, umiarkowany oczywiście!
ech, byle do wiosny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12:21, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ASIA napisał: | po południu jak wyszłam zobaczyłam te wszystkie gałezie na ulicy, pozrywane kable pomyślałam to co Monia - już lepszy byłby mróz i śnieg, umiarkowany oczywiście!
ech, byle do wiosny |
No!! Ja właśnie nie bez rozmarzenia oglądam Makłowicz w Finlandii jak gotuje na kole podbiegunowym. Śnieg!
Co prawda była prognoza pogody przedtem i zapowiedzieli ochłodzenie i nawet lekki mróz za kilka dni.
Czyli zima może będzie w lutym jak zwykle i potem sie będzie wlokło do kwietnia..., chyba, że to takie chwilowe znowu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wielbicielka_kk
This is Forever
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Nie 21:08, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
...Tylko co wtedy z tymi biednymi roślinkami co im się już wszystko pomieszało, więc wypuściły pączki, czasem nawet kwiatki i z rozśpiewanymi, kolorowymi ptakami...?:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 1:14, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
wielbicielka_kk napisał: | ...Tylko co wtedy z tymi biednymi roślinkami co im się już wszystko pomieszało, więc wypuściły pączki, czasem nawet kwiatki i z rozśpiewanymi, kolorowymi ptakami...?:( |
No fakt. Ale z kolei jak tak nic mrozu nie będzie to sie nie pozbieramy z ilościa robactwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ASIA
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:10, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Monika napisał: | wielbicielka_kk napisał: | ...Tylko co wtedy z tymi biednymi roślinkami co im się już wszystko pomieszało, więc wypuściły pączki, czasem nawet kwiatki i z rozśpiewanymi, kolorowymi ptakami...?:( |
No fakt. Ale z kolei jak tak nic mrozu nie będzie to sie nie pozbieramy z ilościa robactwa |
też racja, i jeszcze wirusy w takich warunkach cieplarnianych szaleją i się mnożą.
a nam wichura czwartkowo-piątkowa kabelek telefoniczny naderwała a potem z soboty na niedzielę, zanim przyjechali spece poprawić, zerwała
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ASIA dnia Czw 9:44, 25 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 13:26, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A dlaczego ta pogoda jest taka pokopana to można sie dowiedzieć oglądając film o którym piszą tu na WWF:
[link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze o ociepleniu i co ewentualnie każdy może zrobić. Ja to mam zawsze w głowie: wyłacz stand by, i zbedne światło
[link widoczny dla zalogowanych]
Mówię, że fundniemy sobie apokalipse kiedyś w koncu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ASIA
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:48, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jak patrzę na to co za oknem dziś (wiatr, snieg, brrrr) to mi się przypomina moja ulubiona sentencja z "Ponurnika Kłapouchego"
"Wciąż pada snieg, i mróz bierze, jednakże nie mieliśmy ostatnio trzęsienia ziemi"
i już nie narzekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Veronique
Precious Memories
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 15:34, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
NIe no...ja zdecydowanie narzekam...zamieć snieżna nie jest moim marzeniem WSZYSTKO mam mokre, naczekałm się ponad 30 min na tramwaje, zmarzłam jak już dawno nie i...MAM DOŚĆ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monia
Prócz Ciebie Nic
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wola Radziszowska/Kraków
|
Wysłany: Śro 18:53, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Na wsi zima jest piękna- śnieg, śnieg, czyli wspaniała biała puchowa pierzyna Jednak Wam powiem, że chyba po raz pierwszy śnieg mnie nie cieszy... Moja droga z domu do Krakowa wydłuża się dwukrotnie... bo warunki do jazdy, wiadomo, fatalne A dziś jeszcze wymarzłam potwornie w busie, w którym okna potwornie nieszczelne, a ogrzewanie bardzo marne... Pomimo, że miałam na sobie puchową kurtkę. To co ja zrobię, jak mrozy przyjdą Ale patrząc okiem Kłapouchego, chyba jednak się uśmiechnę, bo w końcu żadna z szyb w tym busie nie wyleciała... (jak to przydażyło się pewnej pani...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|