 |
Forum Oficjalnego Fan Clubu Krzysztofa Kiljańskiego "LOKATOR" Forum of Krzysztof Kiljański Official Fan Club "LOKATOR"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.ewelina.
Center of Time
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Sól/Wrocław
|
Wysłany: Czw 18:34, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Help!jeszcze troche i padne!niby pracuje do 15.00,ale często gęsto wyrabiam nadgodziny...dzis wyszłam z pracy przed 17.00
o 15.00 przyszedł pan-"ja mam żywa królika-ja je sprzedać".
dobrze,że nie spadłam z krzesła-ja po włosku "ani bi ani mi"
On po polsku nie wszystko rozumie-nie mogłam się dogadać,czy te króliki (4 tysiące sztuk!!!) chce sprzedać do innego gospodarstwa,czy do rzeźni(są różne druki świadectw zdrowia).On nie rozumiał słowa "rzeźnia"!
No to się pytam czy ma być "szlachtung"?:)No!załapał!
Potem nastąpiła operacja pt "wystawienie rachunku" za jedyne 400 zł.Aż się zdziwiłam,ale tak mi wyszł wg przelicznika...
po raz enty stwierdziłam,że ciężkie życie weterynarza:)musze sobie być:informatykiem,prawnikiem,negocjatorem,chirurgiem,internistą,anestezjologiem,położnikiem.
A trzeba było zostać muzykiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Veronique
Precious Memories
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 19:23, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja siedze do 17 w pracy i robie full rzeczy, ktore do mnei nie naleza...ostatnio byl telemarketing np...albo przepisywanie dane wszystkich studentow (a 99% to obcokrajowcy, najczesciej z Nigerii czy Indii), co nie bylo proste, biporac pod uwage fakt, ze nazwy ulic czy nazwiska sa na cala linijke A4, styl pisma pozostawia wiele do zyczenia rowniez, bo przeciez to sa kompletnie inne jezyki i litery...aha, ze nei wspomne juz, ze studencinie maja pliku dokumentow jak my, tylko po kilka rodzajow Student Data Form, czy inne rozniste roznosci....ech....ale prtzynajmneij bede miala duzo umiejtnosci do wpisania w CV
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 1:46, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
O - wlazłam tu a tu post z sierpnia którego nie czytałam. Nie wiem jakim cudem (pewnie to było wtedy kidy wcale ne wchodziłam na Forum...)
To miałaś pracę Wer - do licha! Ale to chyba w wakacje?
------------
A teraz co? Chciałam o "melancholii" cz piernik wie ja to zwać że wszyscy teraz powłazili w kokony i nie chce im sie, do nikogo odzywać.
Najzabawniejsze jest to, że ja mając za złe temu czy tej że sie nie odzywa tygodniami odkryłam że nie jestem wiele lepsza i jak spytatałam siebie "why?" t nie wiem co powiedzieć. Zero potrzeby. Ryba w Raku i jeszcze kisiężyc w Rybach - czyt. artystyczne klimaty które samemu trudno rozgryźć - odcinasz się i dobrze ci z tym - ba nawet nie zauważaż że tak sie stało.
Kiedyś moja przyjaciółka w końcu zadzwoniła a ja byłam w szoku że nie odezwałam sie przez 2 miesiąe!! A ona jest taka, że "jak nie to nie" , ale nie d tego stopnia żeby w koncu nie "zbadać sprawy". A ja nie miałam świadomości że już tyle czasu minęło...
Naprawdę tak jest jakoś jesienią że sie nie chce "akcji i kontaktu" ale za to
jest introwerycznie i twórczo? Coś w tym jest...
Ale w koncu dochodzi do głosu jakiś "wyrzut" wewnetrzny, że "bez przesady" - dlatego korzystając z faktu że drugi domownik wyleciał wczoraj do Chin i zwyczajowo nie okupuje telefonu zadzwoniłam do koleżanki po chyba długim czasie bo powiedziała "kopę lat!" i przegadałyśmy 3 godz. (darmowe wieczory i weekendy), aż mnei to zmęczyło, ale były zaległości
Nie no jakbym miała jechać o Chin czy lecieć w kosmos to bym sie obudziła i zawsze chętnie, ale jak np. jak moja biedna szefowa pojechała na konferencję YFU do Monachium to "bardzo średnio", i to teraz - do niedzieli - ale kiszka. Tylko Niemcy mogą takie coś wymyslić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wielbicielka_kk
This is Forever
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Nie 1:25, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No i świetnie... Chyba mam jakiegoś wirusa jamy ustnej(albo jestem hipochondryczką)...Jak mi objawy za tydzień nie znikną, to do lekarza i jest problem... Jeszcze tego mi do szczęścia brakowalo...:-/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magister
Lokator
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 21:25, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Trochę i ja ponarzekam. Ostatnio nawet na to czasu nie miałam. Więc teraz z perspektywy czasu widzę jaki był nietrafny pomysł studiwania na dwóch kierunkach.. oczywiście jest to możliwe ale chyba nie dla mojego typa osobowości. Ciągły brak czasu na wszystko, mnóstwo nauki,zarywane noce. Codziennie od 8-18 mam jedna studia, w weekendy od 8-21:45 mam drugie. W między czasie późnymi popołudniami jeszcze mam praktyki w świetlicy. Oczywiście jeszcze wszystko w miarę daleko ode mnie i tracę mnóstwo czasu na przemieszczanie się. Od tych dzieciaków ze świelicy środowiskowej to co chwila można się czymś zaraźić, spędza mi to sen z powiek, albo jakieś ospy, albo grypy albo po prostu patologia więc dzieci są strasznie zaniedbane,brudne itp. Chociaż już wole mieć te praktyki w świetlicy niż jak w ubiegłym roku w izbie wytrzeźwień. W każdym razie ja chcę spać, odwiedzać forum i odpoczywać a niestety nic nie wskazuje na poprawę sytuacji :(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 0:06, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Współczuję pani Magister Może ne wszystko jest take konieczne? Za młodać na tkie latanie non stop - teraz trochę zluzować - bo potem nie będzie kiedy i normalnie też bym ponarzekała ale... nie mam ochoty (chociaz mam na co). Jestem chora czy co??
A z tym Forum to można. Jak Marysia może to już każdy może. Na korki do do Mary - jak to się robi?
"Gorzej było i chwalili!" - cyt. mój dziadek
Mi tu świnki śmigaja po pokoju w tempie łyskawicy bo dopiero teraz wróciłam i to pewnie z tego szczęścia, że jednak wyszły dzisiaj na co pewnie straciły już nadzieję , a ja dopiero komp otworzyłam (nie licząc w pracy).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wielbicielka_kk
This is Forever
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Pią 1:05, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Monika napisał: |
A z tym Forum to można. Jak Marysia może to już każdy może. Na korki do do Mary - jak to się robi?
|
To skomplikowanie polaczenie sztuki robienia wielu rzeczy na raz + tzw. kwestia przyzwyczajenia.
Zorganizowalam sobie tak dzien, ze od razu odejmuję od niego okreslony czas na "rozrywkę" i dopiero szacuje jak mniej-wiecej czasowo sobie rozlozyc zajecia po powrocie do domu;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 1:35, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
wielbicielka_kk napisał: | To skomplikowanie polaczenie sztuki robienia wielu rzeczy na raz + tzw. kwestia przyzwyczajenia.
Zorganizowalam sobie tak dzien, ze od razu odejmuję od niego okreslony czas na "rozrywkę" i dopiero szacuje jak mniej-wiecej czasowo sobie rozlozyc zajecia po powrocie do domu;-) |
No proszę - móiwłam - uczyć się od Mary! Wyjdzie na pewno na zdrowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jola.sup
This is Forever
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 21:29, 11 Sty 2008 Temat postu: narzekanie... |
|
|
Też mam wielką ochotę ponarzekać ale... będę "twarda" jak Monika i... nie będę! (a właściwie to nie wiem dlaczego...) Oj nazbierało się tego wszystkiego... I podziwiam studiowanie na dwóch kierunkach jednocześnie! Ja studiowałam jakiś czas temu zaocznie i pracowałam. I było ciężko. Teraz znowu wymyśliłam sobie naukę, to dopiero I semestr, teraz sesja, oczywiście praca a ja mam "delikatnie" dosyć... Ok, ale miałam nie marudzić i nie narzekać... I tej wersji będę się trzymać! Pozdrawiam Was Dziewczyny bardzo serdecznie! Dużo uśmiechu życzę! Na weekend! I nie tylko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Veronique
Precious Memories
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 21:48, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A ja mam na co narzekac...moj prof. zmarl...mlody facet, po 40 dopiero co...strasznie madry i wielki czlowiek, Amerykanin, zafascynowany Polska, Polskoscia, Czechami, Rosja...bardzo wyksztalcony...mial udar mozgu, osierocil dwojke dzieci, bodajze 8 i 10 lat...podaje linki do Jego wierszy i ksiazki, jesli choc jedna osoba wejdzie i przeczyta choc jeden wiersz- bede szczesliwa...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 1:54, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ajć! To Ty nie napisałaś mi że on umarł tylko że miał udar mózgu. no chyba że wtedy jeszcze żył. No szkoda faceta - co to jest 40 lat! Straszne..
Widzicie, trzeba znajdować czas na wszystko bo cholerka czy my znamy dzien i godzinę????? No nie znamy.
Czytałam te wiersze. Nieźle tam jedzie po USA, lepiej niż Springsteen tj. mocniej. Tak całkiem to wszystko w formie do mnie nie trafia, jakaś jest zbyt filozoficna zbyt monumentalna, wolę takie obrazkowo-historyjkowe przestawienie. No ale...
Zasadniczo dobrze chociaż ze zostało to co pisał. Amerykanin zakochany w słowiaństwie (? hmm jeśli tak powiedzieć można)... no rzadkość.
"Śpieszmy sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...."
Nie warto być złym na kogoś, mieć pretensje, to wszystko z egoizmu jest, warto jedno - warto kochać ludzi - no żeby potem nie załować braku tego dobra w nas - kiedy zamknie się czas...
W ogóle to jest strasznie głupio sobie uswiadomić że w zasadzie nawet mając dobre zamierzenia traktowało sie kogoś nie jak jak na to zasługiwał.
No ale zawsze można sie poprawić - póki można - warto...
Za profesora się pomodlę.
(i napisałam kazanie a u jeszcze nie niedziela a "pastorałką"/ "pastorką "też nie jestem..)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Monika dnia Sob 2:01, 12 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wielbicielka_kk
This is Forever
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Nie 0:43, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Veronique
Precious Memories
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 11:39, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dziekuje Dziewczyny:*
Mary, puppets wlasnej roboty ?
Monika, pewnie zapomnialam napisac, ze zmarl...(normalne u mnie, wszystko powiem z wyjatkiem esencji ), ale On nie mial wczesniej udaru, po prostu odszedl od razu przy tym jednym...
Masz calkowita racje...ze wszystkim co napisalas. To jest smieszne, bo teraz zaluje, ze mowilam, ze nie tak prowadzi wyklad, tj. mowi w kolko o tym samym...niby taka bzdurka, ale teraz narosla we mnie do sporej wielkosci. Wazne, ze moglam znac tak wspanialego czlowieka...poza tymi wierszami i ksiazka, prof. Hannan napisal niezliczona ilosc esejow. Jego milosc do Polski i Slowianszczyzny zapoczatkowana zostala przez dziadkow, ktorzy byli Polakami W ogole ciekawym doswiadczeneim jest, ze Amerykanin wie wiecej o j. polskim od Polaka
Co do najezdzania na U.S...no coz...znalam/znam kilku Amerykanow i zaden z nich jakos pochlebnie o tej 'krainie mlekiem i miodem plynacej' sie nie wypowiada. Mamy zajecia z Johnem, ktory tak naprawde jest z Kanady, ale spooora czesc zycia spedzil w Stanach. Pracowal m.in. w Albanii i Macedonii (cos dla mojej Ewy ). Pamietam jak na pierwszym czy drugim spotkaniu powiedzial: "You may not believe it, but for me Poland is paradise" (wtedy kaczory jeszcze nie rzadzily, a przynajmniej zachowywali pozory, ze nie sa tacy za jakich spora czesc ich uwaza ). John to w ogole strasznie madry, doswiadczony, inteligentny i oczytany facet...to jest ta grupka MAerykanow, ktorzy sprawiaja, ze nie ma sie wyjatkowo niskiej oceny o tym narodzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 11:49, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie sie wydaje że co mądrzejszy Amerykanin to widzi prawdę o USA to jets plusy i minusy no i potrafi powieieć że w innym kraju jest pod wielu względami lepiej a nie tak zwyczajowo że nie ma jak w USA.
My jak zwykle nigdy nie doceniamy ani siebie ani tego kraju ani języka ani nic. Ale to wynika trochę z historii i natury marudnej i krytykanckiej Polaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mat
Center of Time
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:58, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też ponarzekam! Wykupiłem właśnie wakacje na 4 września i ocipieje czekając do tego czasu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|