Forum Oficjalnego Fan Clubu Krzysztofa Kiljańskiego "LOKATOR"

Veronique

O lol

Zgadzam sie, choc Vivaldiego lubie i cenie, natomiast sadze rowniez, ze jak an tamte czasy byl dosc komercyjny

Monika

Nie no Vivaldi jest o wie bardziej do sensu jednak Cool

Może ten Rubik cały ma taki program komputerowy co mu miesza nuty i hurtowoi mu wychodzi 10 utworów z jednego? No tak to wygląda w sumie Rolling Eyes

Veronique

Buahahahahhahahahaha, Monika

A sa tkie programy Cool

? Dobrze wiedziec Cool

wielbicielka_kk

No w baroku zapewne nie było czegoś takiego;P Vivaldi musiał się więcej narobić... Very Happy

ASIA

ja powiem krótko- też oglądałam oba programy w te święta, wymienione przez Martę i moje wrażenia też są pozytywne - koncert wielkanocny bardzo udany, dodawał świątecznej atmosfery, a co do wartości muzycznej twórczości p. Rubika - nie oceniam, bo się nie znam.

a jeśli chodzi o to że podobno jest bohaterem kolorowych czasopism - to chyba nic nowego, że o osobach które są akurat "na topie" gazety dużo piszą, i nie sądzę że to sami artyści sie do nich pchają, gazety piszą o tym, czym/kim się ludzie w danym czasie interesują... o Krzysztofie też dużo pisali, nie wiem czy pamiętacie wywiad dla simplusa - KK sie śmiał jak to ktoś ze znajomych stwierdził że wszędzie Go pełno i że otwierając lodówkę też się Go spodziewa Very Happy

Veronique

Tak, tylko, ze Krzysiek nie apelowal wszem i wobec o swoim prywatnym zyciu

A jak ja, ktora nie czyta kolorowych gazet, o tym wie to juz naprawde musi byc niezle

Najlepeij doinformuje "Magiel towarzyski"

Monia

Myślałam, że to wątek o muzycznych fascynacjach, a nie o zainteresowaniach prywatnym życiem sławnych osób.

Ja tam nie wiem, bo nie jestem fanką Rubika i nie interesuje mnie jego prywatne życie, a jedynie muzyka. A plotkarskich gazet w ogóle nie czytam.

Monika

Wer, teraz nie problem, można każdy program napisać

Mary, czyli Vivaldi jednak coś tam fajnego czasem napisał, Cztery Pory Roku lubię, choćby dlatego dałabym mu spokój Cool

Monia, a jak najbardziej jest to wątek o fascynacjach muzycznych. Ja tam nie wnikam w życie prywatne pana Rubika. Ja tylko nie mogę go słuchać bo jest kiczowaty i nudny.
"Wnikam" (czyt, interesuję się) kimś jako osobą też prywatną wtedy jeśli go lubię, co w tym przypadku absolutnei nie ma miejca

Jak możecie go słuchać to słuchajcie, każdy jest wolnym człowiekiem, acz dziwię się, no ale, jak to mówią "de gustibus..."

-----------------
Ale przepraszam: KK nigdy nie było "wszędzie pełno" w gazetach kolorowych w sensie durnych historyjek, a ten tekst byl chyba zgoła ironiczny. To i nie dziwota że to było dla niego i każdego zabawne.

Gabra

Jejjj tak długo byłam na NIE, znajac single i w ogole slyszac jego oratoria......

Ale poszlam na koncert - Psalterz Wrzesniowy. Bilety po 75 zl - jak na kogos kogo sie nie lubi to moj rekord Twisted Evil

Szlam glownie dla Radka (jaki on ma BOSKI glos Smile

) i Miecznikowskiego , i z ciekawosci - Slowinska. No i mnie glosy zaczarowaly. Wrazenie ogromne, chory, muzyka, wokale... Wrazenie zanikalo gdy wsluchiwalam sie w teksty (beznadziejne w wiekszosci ) wiec wylaczylam myslenie Very Happy

Po powrocie poszlam spac i w gruncie rzeczy Rubik wylecial mi z lba. Fajne przezycie i tyle. Sluchac nie zaczelam.

No i jakos pare dni temu mi odbilo. Nie wiem, jak co gdzie i dlaczego. Psalterz Wrzesniowy lezy na polce, a wlasciwie tylko pudelko, bo plyta ciagle w odtwarzaczu , Ipod pelen Rubika tak samo Winamp.
Po prostu utonelam. Slucham 24godz/dobe, az sie nauczylam na pamiec tych bezsensownych tekstow, a nie mam dosc. Brak mi normalnie slow, nie sadzilam, ze akurat to mnie tak chwyci, ale po prostu powalilo mnie na kolana. Nie lubilam, mialam okazje poznac - nie przemowilo. I nagle ... Juz na mase. Od paru dni totalnie nic innego nie moge. Probuje wlozyc co innego - Kaske, Bartosiewicz, Wilki...... I po 1, czasem polowie piosenki wylaczam i wtrzucam Rubika...

Ej, modlcie sie za mnie, bo mi normalnie odbija Very Happy

Veronique

Pomodlimy sie, pomodlimy

A wracajac dopana Rubika- przeciez nikt nie mowi o jego zyciu prywatnym, tylko o fakcie, ze o nim rozpowiada...

Vivaldiego 4 Pory Roku tez uwielbiam Smile

.ewelina.

O rety!jak mnie tu dawno nie bylo!
Co do Rubika:)to byłam anty, ale po koncercie na zywo we wrocku tez dopadła mnie mania ciągłego słuchania. Zrobiłam sobie mix utworów jego twórczości.
Ten świateczny koncertw TV podobal mi sie, ale przesadzili z szybkością wykonywania! ja teksty mam osłuchane,ale rodzice co chwile marudzili,że "nie kumam co oni tam nawijają".....
A!no i jeszcze jedno mnie drażni. Wizualnie mi się Radek nie podoba...a te loczki...baranek wielkanocny czy jak?

tak ogólnie znoszę Rubika, ale nie w nadmiarze
kilka razy przechodziłam koło niego i Agaty P. w galerii Dominikańskiej we wrocku...zawsze uśmiechnięci:)oby tak wiecznie....

Monika

To już sie robi podejrzane. Tak płyty to nie ale wszystcy od koncertu dostają ochoty. Może tam jakieś ciekawe drinki rozdają z wkładką czy co. I nawet Gabra!

Nie tylko że sie pomodlę ale chyba nowenne odprawię.

Monia

Gabra

Obawiam sie, ze nie pomoze Smile

Pewnie bede sluchala ze 2-3 tygodnie pare razy dziennie az bede miala dosc, a potem bede "tylko" czesto wracac Smile

niestety, na koncertach niczym nie czestowali :( nawet trudno powiedziec o co chodzi, ale to jest taka magia, jakiej nie czuje nawet na koncertach moich najukochanszych wykonawcow... po prostu chwyta i tyle Smile